Barwy szczęścia (odc. 2135): Dziki seks, porwanie, pedofil? Paulinka w śmiertelnym niebezpieczeństwie!

W 2135 odcinku Barw szczęścia (emisja w czwartek 14 listopada 2019 na antenie TVP2) mała Paulinka , która jest pod opieką Stańskich zniknie bez śladu. Co takiego przydarzy się dziewczynce? Otóż okaże się, że wszystkiemu winni są Tomczykowie, goście hotelu.

Zobacz: Darek i Władek z „Barw szczęścia” podpadli władzom TVP. To koniec związku homoseksualistów?

Paulinka podczas zabawy z ich synkiem zacznie hałasować, więc Tomczyk zabierze Makarego do ich pokoju. Ale maluch zostawi samochodzik. Paulinka będzie chciała oddać zabawkę i wtedy… zauważy Tomczyków uprawiających dziki seks sado-maso. Nic dziwnego, że przestraszy się i ucieknie z budynku.

Zaniepokojona zniknięciem małej Bożena (Marieta Żukowska) zawiadomi od razu policję – pewna, że córka Izy została porwana.

Jeśli coś się jej stało… nie daruję sobie tego. To moja wina, powinnam jej pilnować! To wszystko przeze mnie, Bruno…– syknie Bożena do męża.

Zobacz: Najbardziej makabryczne sceny śmierci w polskich serialach. Pamiętacie?

Oczywiście na miejsce przyjedzie też Łukasz (Michał Rolnicki) – ojciec biologiczny dziewczynki i także zacznie utyskiwać, że Bożena nie upilnowała Paulinki. Razem z Kaśką (Katarzyna Glinka) zażądają interwencji policji, bo po terenie kręcił się jakiś podejrzany mężczyzna. Czyżby pedofil?

Policyjny pies w końcu odnajdzie dziewczynkę w jednej z bocznych alejek razem z obcym mężczyzną, Jackiem (Przemysław Furdak), który chciał po prostu pomoc dziewczynce. Od razu jednak zostanie wzięty za pedofila.

Na szczęście rozmowa z Paulinką wyjaśni, że Jacek nic złego jej nie zrobił. Ciekawe, czy maleńka powie policji o tym, co tak naprawdę ją wystraszyło i uciekła!

Zobacz: Dramatyczny poród Julity w „Barwach szczęścia”. Córka Sałatków urodzi się chora?

Potem odwiedzi od razu w szpitalu mamę, a Iza (Agnieszka Warchulska) – szczęśliwa – chwyci córkę w ramiona.

Niedługo stąd wyjdę i będzie jak przedtem… kolorowo i wesoło jak na twoim obrazku!

Tymczasem Paulinka zada jej „niewygodne” pytanie…

Mamusiu… A dlaczego ja nie mam taty… jak Ksawery?