Wspaniała wiadomość dla fanów „Gry o tron”. Powstaną jeszcze dwa seriale na podstawie powieści George’a R.R. Martina

Gra o tron miała osiem sezonów i mimo niezadowolenia fanów z ostatniego sezonu, nic nie wskazuje na to, by powrócono do tej historii. Ale ku uciesze fanów świata wykreowanego przez George’a R.R. Martina powstają już kolejne seriale oparte o fabułę jego powieści.. Pierwszy z nich to Bloodmoon, który będzie rozgrywał się setki lat przed wydarzeniami z Gry o tron. Jak wynika z oficjalnego opisu, „produkcja będzie stanowić zapis upadku świata ze złotej Ery Herosów w mrok, od przerażających tajemnic historii Westeros przez prawdziwe pochodzenie Białych Wędrowców i tajemnice Wschodu po legendarnych Starków”.

Zobacz: Marcin Dorociński idzie jak burza i robi międzynarodową karierę! Aktor ogłosił swój udział w kolejnej zagranicznej produkcji

Z kolei drugi serial ma rozgrywać się 300 lat przed wydarzeniami opisanymi w Grze o tron i opowiadać o dziejach okrutnej, acz fascynującej dynastii Targaryenów. Jak potwierdza The Hollywood Reporter, stacja HBO już dostała odcinek pilotażowy nowej opowieści z kręgu Gry o tron i jej szefowie są bliscy podpisania umowy ze scenarzystami. A są nimi nikt inny jak Ryan Condal i oczywiście George R.R. Martin. Scenariusz bazuje na wydanej niedawno książce pisarza – Ogień i krew.

Rozpoczyna ją opowieść o Aegonie Zdobywcy, twórcy Żelaznego Tronu. Potem płynnie przechodzi do dziejów kolejnych pokoleń Targaryenów. Dynastia walczyła cały czas o utrzymanie władzy w Siedmiu Królestwach. A kres władzy Targaryenów dała wojna domowa. Tron objął wtedy Robert Baratheon.

Zobacz: „Czarny mercedes” w wersji serialowej! Która stacja pokaże film Janusza Majewskiego?

Nowy serial na pewno będzie piękny i być może przewyższy finezją Grę o tron. Na pewno pojawia się w nim smoki, które dały Targaryenom władzę. Dowiemy się te wreszcie, dlaczego Valyria jest tak niebezpieczna i dlaczego nikt nie był w stanie podbić Dorme. Na razie nie podano dat ani nie wiadomo, kto zagra w tym nowym serialu.