×

Joanna Jarmołowicz urodzi syna, a co z Katią? Czy w „M jak miłość” Gruzinka też będzie miała chłopca?

To będzie syn. Joanna Jarmołowicz grająca Katię w M jak miłość potwierdziła, że spodziewa się chłopca. Czy aktorka pojawi się po porodzie w serialu? Bo jak się okazuje, grana przez Joannę Katia także jest w ciąży.

Ojcem dziecka w prawdziwym życiu Joanny Jarmołowicz jest Janek Królikowski, młodszy brat Antoniego. Rozwiązania możemy się spodziewać tuż ,tuż, bo aktorka urządziła już imprezę – baby shower. Natomiast w serialu M jak miłość sytuacja jej bohaterki Katii jest niezwykle skomplikowana. Po pierwsze dlatego, że ojciec dziecka ma poważne problemy z zaakceptowaniem ciąży dziewczyny, z którą uprawiał seks tylko raz i nie jest mu specjalnie bliska. Nawet namawiał ją na aborcję twierdząc, że nie jest gotowy na to, by zostać ojcem.

Zobacz: Katia odczuwa pierwsze objawy ciąży. Była dziewczyna Łukasza nie będzie w dobrej kondycji

– Nie jesteśmy jeszcze gotowi na dziecko… Ani ty, ani ja. Nie mamy stałej pracy, mieszkania, ty dopiero zaczęłaś studia… To dla nas oznacza… zero perspektyw. Na pewno sama też to czujesz… – usłyszy Katia w 1458. odcinku M jak miłość (emisja 1 października 2019 w TVP2).

Ostatecznie do aborcji nie dojdzie, ale Katia będzie musiała o wszystkim opowiedzieć swemu konserwatywnemu ojcu (Dawid Gamtsemlidze), który nowiną o ciąży zachwycony nie będzie. Dla niego to oznacza, że Łukasz poślubi jego córkę.

– Od tego są dzieci, żeby od czasu do czasu ojca czy matkę sztyletem rąbnąć prosto w serce – westchnie z wyrzutem, ale szybko poprawi sobie humor: – Trzeba jak najszybciej urządzić wesele! Wielkie, gruzińskie, na sto par. Zrobimy taki dym, że nikt się nie kapnie!  – powie Gruzin do młodych.

Zobacz: M jak miłość. Katia urodzi dziecko Łukasza i urodzi je sama? Wiemy, co się wydarzy!

A co na to wszystko Marta (Dominika Ostałowska), czyli mama Łukasza? Czy zaakceptuje tę całą sytuację? Ucieszy się, że będzie miała zapewne wnuka, jeśli scenarzyści zdecydują się na naśladowanie rzeczywistości? Na pewno tak będzie, bo najważniejsze jest dla niej szczęście jej ukochanego synka.

Zobacz: Tomasz Ciachorowski umrze w “M jak miłość”! I to wcale nie Marcin Chodakowski zabije psychola [UWAGA SPOILER]

Może Cię zainteresować