Zemsta zza grobu. W „M jak miłość” martwy Artur zniszczy interes Marcina Chodakowskiego

Bankructwo i bieda. To wszystko może za chwilę stać się przeznaczeniem Marcina Chodakowskiego (Mikołaj Roznerski) z M jak miłość. Okazuje się, że znienawidzony przez niego szaleniec Artur Skalski (Tomasz Ciachorowski) będzie mścił się także zza grobu.
M jak miłość. Artur (Tomasz Ciachorowski), Marcin (Mikołaj Roznerski), Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska)

W 1463 odcinku M jak miłość (emisja 21 października 2019 w TVP2) Marcin będzie musiał zawiesić działalność swojej firmy budowlanej. Wszystko przez przedśmiertne machinacje Skalskiego. Co takiego zrobił Artur, by zrujnować Chodakowskiego? Po pierwsze, „ktoś” powypisywał niepochlebne opinie o jego firmie w internecie. Po drugie, Marcin wciąż będzie dostawał rachunki za zamówienia od różnych firm, na ogromne sumy i do natychmiastowej zapłaty! Okaże się, że Artur na wszystkich tych dokumentach podrobił jego podpis. Dla biznesmena, który do tej pory z niemałymi sukcesami prowadził firmę, sytuacja stanie się tragiczna. Nawet tak dobry prawnik jak Piotrek Zduński (Marcin Mroczek) nie będzie potrafił mu pomoc.

Zobacz: Kolejny dramat Kingi w „M jak miłość”. Zduńska jest poważnie chora!

Na bieżąco piszę odwołania, ale wciąż pojawiają się nowe roszczenia. Sprawę musimy zgłosić do prokuratury. Będziemy próbowali udowodnić, że te podpisy są sfałszowane i że Artur działa celowo przeciwko tobie i twojej firmy- powie Marcinowi Zduński.

Marcin będzie załamany i wciąż będzie wierzył, że policja odnajdzie psychopatę, a na dodatek oszusta. Jeszcze nie będzie wiedział, że Artur nie żyje, bo zabił go Olek (Maurycy Popiel).

-Ale jak my mamy z nim walczyć skoro się rozpłynął? Jedyna nadzieja w tym, że policja go w końcu zgarnie – będzie pocieszał Marcina Zduński.

Zobacz: Jak naprawdę umarł Artur z „M jak miłość”? Powstały dwie wersje zakończenia jego wątku, tylko jedna trafiła do emisji

Nie wierzę, że tak po prostu można zniszczyć człowieka i jego firmę. Prokuratura, sądy… Przecież to będzie trwało latami, to jest mój koniec w biznesie – Chodakowski będzie załamany.

Czy za te wszystkie machlojki Artura to on pójdzie do więzienia? A jeśli tak, czy… weźmie na siebie winę za zabójstwo Artura po to, żeby Olek, który faktycznie dokonał tej zbrodni i któremu Marcin będzie wdzięczny za uwolnienie go od psychopaty, pozostał na wolności? O tym przekonamy się już z listopadowych i grudniowych odcinkach M jak miłość.

Zobacz: Agnieszka Olszewska z „M jak miłość” rozszyfruje Olka? Jej kochanek to morderca!


×
×