M jak miłość (odc. 1480): Miarka się przebrała. Zosia zażąda rozwodu zaraz po ślubie!

Trzeba być naprawdę ślepo zakochaną w mężu, by wierzyć we wszystkie jego kłamstwa. Zupełnie jak Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska) z M jak miłość. W jej domu zjawi się kolejna kobieta, od której pieniądze wyłudził pieniądze. Czy teraz, pod dość krótkim małżeństwie, starsza pani wniesie o rozwód?
M jak miłość odcinek 1470, Kisielowa (Małgorzata Różniatowska), Robert (Krzysztof Tyniec)

W 1480 odcinku serialu M jak miłość (emisja w poniedziałek 23 grudnia 2019 w TVP2) domu Roberta i Zosi pojawi się kolejna kobieta (Joanna Borer), która będzie twierdziła, że padła ofiarą oszustwa. Czy tak jest rzeczywiście, czy to tylko zemsta zranionej do żywego kobiety zakochanej w Roberciku?

Zobacz: M jak miłość (odc. 1477) Nowa kobieta w życiu Marcina. Iza z zazdrości odwoła ślub?!

Zosię kolejna konkurentka po prostu wkurzy. Dlatego Kisielowa od razu zechce wyjaśnić, o co chodzi tej kobiecie i skonfrontuje z nią męża! Okaże się, że żądania kobiety nie są bezpodstawne: Robert zaciągnął u niej dług. A teraz trzeba niezwłocznie go spłacić. Kisielowa nie będzie tym zachwycona lecz cóż począć. Pieniądze oddać trzeba. Zosia sięgnie więc do własnych zaskórniaków. Ale obrazi się śmiertelnie ma męża i odejdzie do Grabiny. Tam nikt fanfarami jej witać nie będzie. Ale Barbara (Teresa lipowska) po raz kolejny okaże się najlepszą przyjaciółką i znów przygarnie Kisielową.

M jak miłość odcinek 1470, Kisielowa (Małgorzata Różniatowska), Barbara (Teresa Lipowska), Maria (Małgorzata Pieńkowska)

M jak miłość odcinek 1470, Kisielowa (Małgorzata Różniatowska), Barbara (Teresa Lipowska), Maria (Małgorzata Pieńkowska)

Zobacz: Paweł Daląg w polskiej wersji serialu „Zniewolona”! Zniknie z „M jak miłość” i „Przyjaciółek”?

Odejście żony tak strasznie zmartwi Roberta, że zacznie pić, i to ekstremalnie, na umór. Nawet nieznoszącej tej pary Marysi zrobi się żal Żaka. Pomoże w mediacjach z Zofią. Niestety, nic one nie dadzą. Zdesperowany małżonek Kisielowej postanowi pójść na całość i za pieniądze pożyczone od Mostowiaków wynajmie mariachi wyśpiewujących miłosne serenady pod oknem Zofii.

Czy to wystarczy, by Zosia przestała zastanawiać się, że niepotrzebnie wyszła za utracjusza i czy nie złożyć pozwu rozwodowego?

Sprawdź koniecznie: Śmierć w „M jak miłość”! Tak bezwzględnego scenariusza nikt się nie spodziewał. Co za dramat!

Okazuje się, że Robertowi jeszcze uda się przekonać do siebie żonę. Pod wpływem romantycznych melodii, niemłody przecież Żak zacznie się wspinać do ukochanej po balkonie. Niestety, kondycja okaże się niewystarczająca i Żak odpadnie od ściany domu. Zdradzimy, że ujdzie z życiem, a Zosia nie będzie – przynajmniej chwilowo – myślała o rozwodzie.


×
×