M jak miłość (odc. 1488): Madzia urodzi Andrzejowi dziecko? Może przepłacić to życiem!
Madzia (Anna Mucha) z M jak miłość znów będzie się fatalnie czuła. W 1488 odcinku uda się do kardiologa. Czy ten skieruje ją wprost do szpitala, bo z sercem Budzyńskiej jest coś nie w porządku? A może… jest w ciąży?
CO SIĘ WYDARZY W 1488 ODCINKU „M JAK MIŁOŚĆ”? EMISJA W PONIEDZIAŁEK 27.01.2020 NA ANTENIE TVP2
Od przeszczepu serca ratującego życie Madzi minęło już siedem lat. Teraz Budzyńska niby żyje normalnie, ale jednak wciąż jest pod opieką lekarza. Zwłaszcza po ostatnich przygodach. Przypomnijmy: Budzyńska pomyliła narkotyki zachomikowane w jej domu przez Łukasza (Kuba Józefowicz) ze swoimi lekami. Magda musi je regularnie zażywać, by organizm nie odrzucił przeszczepu.
W 1488 odcinku M jak miłość uda się do lekarza stresując się i przeczuwając kłopoty zdrowotne. Wpadnie wręcz w panikę I swymi obawami podzieli się z Kamilem Grycem (Marcin Bosak), który zabierze ją na lunch. Czyżby Magda wolała się zwierzyć ze swoich niepokojów przyjacielowi niż niepokoić męża (Krystian Wieczorek)? Bardzo możliwe.
Zobacz: Meghan Markle wróci do grania w serialach?
Skąd wzięły się obawy nowej pani Budzyńskiej? Co prawda ostatnio świetnie się czuła, nie narzekała na przemęczenie i nie zauważyła żadnych niepokojących objawów, ale woli zobaczyć najnowsze badania. Czy ostatnio nie dała jej się też we znaki ślubna gorączka i ekscytacja związana z ponownym pojawieniem się Kamila w jej życiu? Mężczyzna ewidentnie walczy o jej uwagę. Chciałby , żeby Madzia była razem z nim.
Czytaj: Rafał Mroczek odejdzie z M jak miłość?
Ale Budzyńska nie jest jakąś niezdecydowaną nastolatką. Z Kamilem flirtuje, nie przekraczając granicy przyzwoitości. Naprawdę kocha Andrzeja, z którym często i chętnie uprawia seks.
I to właśnie może być źródło kłopotów Madzi. Być może budzyńscy nie uważali wystarczająco i Magda zaszła w ciążę. Problem jednak w tym, że własnego dziecka urodzić nie może, bo prawdopodobnie nie wytrzymałoby tego jej nowe serce. Jeśli tak właśnie się zdarzy, przed Budzyńskimi szereg bardzo trudnych decyzji…