Na dobre i na złe (odc. 751): Barbara Wilczewska wróci do pracy w Leśnej Górze? Nowy dyrektor nie będzie dla niej łaskawy
Do Leśnej Góry wróci Barbara Wilczewska (Agnieszka Pilaszewska)! Niestety szybko spotka ją ogromne rozczarowanie. Jak potoczą się dalsze losy lekarki w Na dobre i na złe?
Barbara Wilczewska pół roku temu w Na dobre i na złe umierała z powodu nowotworu mózgu. Na szczęście operacja ostatecznie się udała, i to mimo tego , że anestezjolog Molenda (Filip Bobek) poważnie zaniedbał wtedy swoje obowiązki.
Zobacz: Dramat fanów „Na dobre i na złe”. Największa gwiazda produkcji rezygnuje z pracy w serialu!
Teraz Wilczewska chce wrócić do szpitala w Leśnej Górze, ale tam czeka ją nieprzyjemna niespodzianka. W 751. odcinku Na dobre i na złe (emisja 9 października 2019 w TVP 2). Barbara, pełna energii będzie gotowa od razu chwycić skalpel! Ale Konica (Robert Koszucki) – jako nowy dyrektor – doktor Wilczewską jednak powstrzyma. Każe jej najpierw potrenować na szpitalnym oddziale ratunkowym, najbardziej nielubianym przez medyków, najcięższym w całym szpitalu.
– Chciałbym, żeby na razie zaczęła pani od pracy na SOR-ze… Taki, powiedzmy, rozruch! – rzuci nowy dyrektor Barbarze. Lekarka nie będzie tym zachwycona, bo chce od razu wrócić na sale operacyjną.
– Ale ja się bardzo dobrze czuję! Badania są w porządku… Chcę wrócić do stołu! – powie mu Wilczewska.
Dyrektor będzie jednak bezlitosny:
– Ja tylko uważam, że po tak ciężkim zabiegu, tak długiej przerwie, trzeba wracać powoli…
– Chce mi pan powiedzieć, że nie mogę operować?!
– Na razie… nie.
Barbara będzie w szoku i od razu poskarży się na szefa synowi Michałowi (Mateusz Janicki).
Gdy jednak na SOR trafi pacjent ze złamaniem szyjki kości udowej… lekarka zbuntuje się i operację jednak przeprowadzi – wbrew zakazowi dyrektora. Za co później dostanie od Konicy ostrą burę!
– To był drobny zabieg…
– Inaczej się umawialiśmy!
– Pacjent wymagał pilnej interwencji… Byłam jedyną osobą, która to mogła w tym momencie zrobić!
– O to właśnie chodzi, że pani nie mogła!(…) Na przyszłość, pani doktor, proszę przestrzegać uzgodnień, które pani zawiera z dyrektorem szpitala!
Czy po tej akcji Barbara będzie musiała czekać długo na swoją „drugą szansę”?